Koty są jak chipsy!

Koty są jak chipsy!

Żeby zrobić fajne fotografie, najczęściej tworzę specjalną scenografię. W tym celu mam masę gadżetów oraz mebli kupionych tylko do zdjęć. Sesja moich kotów to godzina budowania tła-sceny, modyfikowanie światła. Potem około godzina robienia zdjęć, wymieniania kotów, poświęcenia każdemu z nich czasu na poznanie nowego miejsca i odprężenie, dobór wabików (każdy ma inne preferencje co do zabawek, niektóre pracują za jedzenie).