Śledź: żywe srebro mórz

W psich miskach króluje łosoś, zaraz po nim dorsz i pstrąg. Pojawia się również śledź, ale nie tak często jak mogłoby się wydawać. A jest nieocenionym źródłem białka, kwasów tłuszczowych omega-3 i witamin. Dlatego warto o nim pamiętać komponując dietę dla naszego psa.

Fot. Lance Anderson

Śledź na naszym stole wygląda smakowicie, a kucharze Meklemburgii podobno potrafią przyrządzić go na 1001 sposobów. Natomiast w naturze prezentuje się jeszcze lepiej. To mała srebrzysta rybka o ciemnoniebieskim grzbiecie i opalizujących bokach.

Choć wykluwa się w słodkiej wodzie, większość życia spędza w oceanie. Żywi się skorupiakami wchodzącymi w skład planktonu, pteropodami (rodzajem ślimaków morskich), a także larwami ryb. Pada ofiarą drapieżników, takich jak dorsz, łosoś i tuńczyk, które później lądują w miskach naszych psów. Można zatem przyjąć, że w rybnej diecie śledź zawsze znajduje się gdzieś w tle. Żarty żartami, ale wartość odżywczą, jaką wnosi do menu ta niewielka ryba, powinniśmy potraktować już bez przymrużenia oka.

fot. freepik.com

Tłuste zdrowie

Tym, co odróżnia śledzia od wielu innych ryb, jest mniejsza tendencja do gromadzenia rtęci, a to czyni go bezpieczniejszym dodatkiem do diety naszych psów. Ale nie tylko ta cecha sprawia, że jest to dobra alternatywa dla innych źródeł białka. Śledź jest jedną z najbardziej tłustych ryb. Nie należy jednak wiązać tego faktu z obawą o prawidłową wagę naszych zwierzaków, bo 100 g śledzia atlantyckiego to tylko 158 kcal. Choć około 17 proc. tłuszczu w tej małej rybce jest naprawdę imponującą ilością, to aż 70 proc. stanowią nieocenione dla zdrowia długołańcuchowe wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3: eikozapentaenowy (EPA) i dokozaheksaenowy (DHA). Jest ich od 1,5 do 2 g na stugramową porcję mięsa śledzia (dla porównania: tuńczyk zawiera jedynie 1,2 g).

Kwasy omega-3 są szczególnie cenne w diecie psa. Odgrywają ważną rolę w rozwoju mózgu i wzroku oraz mogą mieć pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy i funkcjonowanie nerek. Oznacza to, że jest to też doskonałe źródło pokarmu dla szczeniąt, młodych psów i suk w okresie ciąży. Substancje te ograniczają również procesy zapalne w organizmie zwierzęcym. Doskonale poprawiają jakość skóry i sierści. Zwiększają poziom serotoniny, zatem działają przeciwdepresyjnie i wzmacniają procesy poznawcze.

Bogate wnętrze

W przeciwieństwie do ludzi, psy nie potrafią same wytwarzać wystarczającej ilości witaminy D, zatem muszą ją pozyskać z pożywienia. I tu ponownie wraca zasada, że im bardziej tłusta ryba, tym więcej zawiera tej drogocennej witaminy. Dlatego śledź zyskuje kolejny plus, ale bynajmniej nie ostatni. Mamy tu bowiem jeszcze dwie inne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach – czyli A i E.

Jako ryba oceaniczna, z zasady stanowi bogatsze źródło jodu niż gatunki morskie czy słodkowodne. Podobnie jak w przypadku ludzi, tak i psy potrzebują tego pierwiastka do prawidłowego funkcjonowania tarczycy. Śledź dostarcza też sporo witaminy B6 i imponującą ilość witaminy B12. A na dodatek, bogaty pakiet mikroelementów, w tym szczególnie żelaza, cynku, miedzi i fosforu.

Polska kuchnia nie jest bogata w potrawy z ryb. To w oczywisty sposób przekłada się na preferencje dotyczące żywienia zwierząt domowych. Poczyniliśmy jednak w tym względzie znaczne postępy. Wiemy już, że mięso ryb jest lekko strawne i zarówno organizm ludzki, jak i naszych psów, znacznie lepiej przyswaja składniki pokarmowe pochodzące z tego źródła. A że tłuszcz tłuszczowi nie równy i kwasy omega-3 przyspieszają przemianę materii, znacznie łatwiej jest dbać o prawidłową wagę psa, jeśli w jego diecie zznajduje się więcej ryb.

Nie oznacza to jednak, że mamy zrezygnować z innych źródeł białka. Organizm psa odniesie najwięcej korzyści, gdy będziemy dostarczać mu zróżnicowany pokarm – a w tej różnorodności warto pomyśleć o dużym udziale ryb. A w szególności nie pogardzić śledziem.

Podobne wpisy